Wedle doniesień z padoku, Red Bull mimo wyjątkowo krótkiej przerwy między wyścigami zdołał wdrożyć już poprawki w układzie paliwa RB18, które pokrzyżowały mu plany w Bahrajnie.
Max Verstappen i Sergio Perez byli na dobrej drodze, aby mocno finiszować w pierwszym wyścigu sezonu. Holender walczył o zwycięstwo z Charlesem Leclerckiem z Ferrari i mimo iż najpewniej nie udałoby mu się go wyprzedzić i tak miał szansę stanąć na drugim stopniu podium, gdyby jego auto dojechało do mety.
Na trzy okrążenia przed finiszem RB18 zaczął tracić moc i musiał zjechać do boksu. W grze pozostał tylko Sergio Perez, który do tego momentu awansował na trzecią pozycję, ale na ostatnim okrążeniu jego auto straciło moc, a zblokowane koła sprawiły, że ten obrócił się w pierwszym zakręcie.
Ekipa Red Bulla bardzo szybko jako przyczynę wskazała problem z pompą paliwa, ale nie wszyscy chcieli uwierzyć, że standardowa część, dostarczona do wszystkich ekip przez włoską firmę Marelli uległa awarii tylko w bolidach Red Bulla.
W mediach zaczęły pojawiać się teorie o tym, że Red Bullowi mogło po prostu zabraknąć paliwa, a wicemistrzowie świata zapłacili cenę za chęć maksymalnego obniżenia masy auta po tym jak okazało się, że należy ono do jednych z najcięższych na alei serwisowej.
Helmut Marko zaprzeczył jednak takim rewelacjom rzucając nieco więcej światła na usterkę przed drugim wyścigiem sezonu w Arabii Saudyjskiej: "Powiedzmy to prosto. Próżnia w systemie dostarczania paliwa sprawiła, że zabrakło mu benzyny."
"Uważam, że możemy rozwiązać ten problem już na weekend w Arabii Saudyjskiej."
Chwilę później Austriak definitywnie rozwiał wątpliwości, że w bolidach Red Bulla mogło zabraknąć paliwa: "Bez podawania konkretnych liczb: nadal mieliśmy paliwo w zbiornikach obu bolidów."
Przedstawiciel Red Bulla wierzy, że w ten weekend jego zespół w końcu rozwinie skrzydła i pokaże na co go stać: "W Bahrajnie byliśmy wystarczająco szybcy."
"Nie mogliśmy jednak wykorzystać naszego potencjału w kluczowym momencie. W Arabii Saudyjskiej nasza prędkość powróci i będziemy walczyli o zwycięstwo."
Pompa paliwa stanowi standardową część, ale cały układ podający benzynę składa się z różnych elementów, które nie wchodzą w skład listy części standardowych. Wiele wskazuje na to, że usterka Red Bulla wynikała z tego jak jego silnik pobierał resztki paliwa ze zbiornika.
Może się więc okazać, że najprostszym rozwiązaniem problemu dla Red Bulla w Arabii Saudyjskiej będzie po prostu zatankowanie większej ilości paliwa.
24.03.2022 13:17
0
Próżnia czyli co? Odpowietrzenie zbiornika?
24.03.2022 13:32
0
Chciałbym się mylić ale obawiam się że kolejne wyścigi będą dla RBR o wszystko mając na uwadze ten sezon...
24.03.2022 14:44
0
@2 RBR akurat jest w takim miejscu, że nie bardzo mają się czego obawiać, inni mają więcej do roboty, a wystarczy spojrzeć na poprzedni sezon jak wszystko może się odwrócić, ile można zyskać i jak szybko stracić przewagę
24.03.2022 15:18
0
Przy problemach z nadwagą bolidów i zdrapywaniu lakieru to dotankowanie litra lub dwóch to pikuś ....
24.03.2022 18:35
0
Rozwiązanie bardzo proste. Trzeba nalać więcej przed startem.
24.03.2022 18:36
0
Kolejny raz Dziadyga -Helmut- Cyklop -SSobersturmfuhrer pieprzy farmazony jak opetany faszysta zamiast przyznać się do błędu.
24.03.2022 18:44
0
Mam prośbę, jak wiadomość dotyczy wypowiedzi Marco to piszcie w tytule Marco: treść_wiadomości. Łatwiej będzie je ignorować.
24.03.2022 20:23
0
"i mimo iż najpewniej nie udałoby mu się go wyprzedzić i tak miał szansę stanąć na drugim stopniu podium" nie wydaje mi się
24.03.2022 20:32
0
@2. Angry Tiger To może zależeć mniej o nich samych, a bardziej od układu stawki. Łatwe jedno zwycięstwo Ferrari wcale nie gwarantuje kolejnych łatwych zwycięstwa.
24.03.2022 21:46
0
@8 A to niby dlaczego? Jakiś inny wyścig oglądałeś?
24.03.2022 23:21
0
@10 Chyba tak XD
26.03.2022 00:31
0
Widać że autor artykułu niema pojęcia o mechanice i wyciąga z wypowiedzi Helmuta Marko nieprawidłowe wnioski. "W zbiorniku paliwa zrobiło się podciśnienie" - w trakcie wyścigu gdy samochód zużywa paliwo miejsce wyssanego ze zbiornika paliwa zastępuje powietrze. Kolokwialnie mówiąc zazwyczaj w korku wlewu paliwa jest odpowietrznik. Gdyby jakimś trafem ten odpowietrznik się zatkał to dochodziłoby do sytuacji w której robi się podciśnienie i może nawet zassać zbiornik o ile jest wykonany z elastycznego materiału. Jeżeli zbiornik jest sztywny, wzmocniony przegrodami to w pewnym momencie dojdzie do takiej sytuacji że pomimo iż paliwo znajduje się w zbiorniku zwykła pompa wirnikowa nie będzie w stanie go zassać. Z racji występujących przeciążeń podczas hamowania i pokonywania zakrętów wymagane jest lekkie podciśnienie by paliwo zbytnio nie tańcowało po zbiorniku i nie dochodziło do przerw w dostawie ale w tym wypadku inżynierowie RedBulla chyba całkiem zapomnieli o tym aspekcie. Na krótkich przejazdach gdy w treningach co kilka okrążeń auto było dotankowywane problem nie występował ale na dystansie całego wyścigu już tak. W kwalifikacjach z resztą jeżdżą praktycznie na oparach i problem nie występuje bo zbiornik co chwilę jest otwierany i w trakcie tankowania samoistnie się odpowietrza.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się